Zrealizowany w ograniczającym ekranową przestrzeń formacie 1:33 "Początek" umiejętnie wykorzystuje napięcie między tym, co w kadrze, a tym, co poza nim – i chodzi tu zarówno o ludzkie, jak i boskie interwencje. Dea Kulumbegashvili umieściła akcję swojego debiutu w odizolowanej gruzińskiej wsi. Jego bohaterkę zamyka w czterech ścianach domu, w których kobietę dodatkowo ograniczają reguły życia religijnego, co potęguje wrażenie alienacji i obcości. Jakby tego było mało, Yana jest żoną lidera tutejszej wspólnoty Świadków Jehowy, odrzucanej i prześladowanej mniejszości (choć jej członkowie stąd pochodzą).